Moje twory Zpagetti i inne
Zakochałam się w Zpagetti. Przez czysty przypadek wylądowałam w Galerii Mokotów - pendrive był potrzebny i bardzo miłą niespodzianką dla mnie okazała się lokalizacja pasmanterii w owej galerii - tuż koło Euro. Jest bardzo fajnie zaopatrzona. Zakupiłam 4 szpule Zpagetti i szydło 15mm. Najfajniejsze jest to że każda szpula jest gatunkowo z innego materiału. Dla mnie bomba. Oto co powstało z moich szpulek.
Na Wielkanoc też próbuję swoich sił. Zrobiłam kilka kordonkowych serwetek - większość z nich poszła po rodzinie co tym bardziej mnie cieszy ponieważ bardzo się podobały i nie powiem że nie zostałam doceniona :))
U mnie jeszcze trzyma zima ciepło w głowę być musi to i czapki dwie udziergałam a co.
Na Wielkanoc też próbuję swoich sił. Zrobiłam kilka kordonkowych serwetek - większość z nich poszła po rodzinie co tym bardziej mnie cieszy ponieważ bardzo się podobały i nie powiem że nie zostałam doceniona :))
U mnie jeszcze trzyma zima ciepło w głowę być musi to i czapki dwie udziergałam a co.
Śliczne serwetki :) Takich dzieł nie można nie doceniać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
O zpagetti już czytałam, niektórych wciąga, innych odrzuca. A ciebie widzę wessało :)) Śliczne serwetki :)) I czapki też :))
OdpowiedzUsuń