Długa przerwa

spowodowana brakiem weny pisarskiej i   robótkowej również ,ale na szczęście w nieco mniejszym stopniu. Wydziergałam  szary sweter - pewnie będzie dla siostry na urodziny, kilka czapeczek już na jesień i mały sweterek  z krótkim rękawem. Dla mnie jest trochę za ciemny . Szarak jest inspirowany tym sweterkiem. Dziewczyna robi niesamowite rzeczy. Bardzo mi się osobiście podobają.





Komunia za nami. Udała się - goście dopisali, w kościele było super , a młody wniebowzięty - bardzo chciał dostać duży rower .




Przy sprzyjającej i trochę męczącej upalnej aurze wybraliśmy się nad wodę. Dzieciaki wniebowzięte - uwielbiają moczyć tyłki,  a jak matka "zapomni " o ręczniku to tylko nogi mogą zamoczyć. Ja zadowolona bo nie wchodzą daleko do wody, a oni że wogóle do niej weszli.




W czasie upałów nie tylko my się chowamy przed słońce ale i nasz kot ma swoje miejsce na tarasie :)

 Obecnie na drutach mam pstrokaty sweterek dla młodej. Oczy bolą od samego patrzenia na tę włoczkę to Oliwia cieniowana w tęczowych kolorach . Mam nadzieję skończyć w miarę szybko - zostały mi rękawy , których bardzo nie lubię robić. Jeszcze ze dwa meczyki i będzie skończony.



Muszę się jeszcze pochwalić :)))  Zostałam zaproszona  w wakacje na zajęcia do dzieci na świetlicę socjoterapeutyczną , co by im pokazać i poopowiadać o mojej pasji - czyli historie drutowo szydełkowe. W temacie mają chustę wakacyjną . Zobaczymy, już mam kilka pomysłów :)))

Komentarze

Popularne posty